• Blog
  • Jestem
  • hatalska.com
  • Kontakt
  • Infuture Institute
Zapisz się
18.11.2014

Dlaczego w erze kontent marketingu lajki nie mają znaczenia

Kiedy oglądam polskie i zachodnie kejsy kampanii zrealizowanych w mediach społecznościowych, widzę wyraźną różnicę w podejściu do przedstawiania efektywności kampanii. W polskich kejsach wciąż bardzo mocno podkreśla się zasięg – liczbę lajków, wyświetleń, odtworzeń, przyrostu fanów etc. W zachodnich kejsach tego typu statystyki pojawiają się coraz rzadziej albo wcale (zerknijcie chociażby na świetny kejs GE #6SecondScience – brąz w kategorii Branded Content na tegorocznym Cannes Lions). Główny nacisk jest na retweety, revin’y, share’y etc. Dlaczego?

Otóż coraz więcej marketerów rozumie, że owszem wyświetlenia są fajne, lajki świetne, komentarze wspaniałe, ale na szczycie tej piramidy znajdują się niezaprzeczalnie share’y. To one są – po pierwsze – wyrazem największego zaangażowania, a po drugie dzięki nim można dopiero zbudować szeroki zasięg (każdy z share’ujących staje się kolejnym medium z własną grupą odbiorców). Rola share’ów rośnie i będzie rosła, dopóki będziemy trwać w dobie tzw. kontent marketingu (a na razie nie zanosi się w tym obszarze na jakąś zmianę). Ludzie szukają w mediach społecznościowych dobrych (co nie zawsze jest synonimem wartościowych) treści. Podzielenie się daną treścią z innymi jest formą najwyższego dla tej treści uznania.

I teraz pytanie – dlaczego lajki nie są w tej kwestii miarodajne? Dlaczego ich rola spada w czasach, kiedy treść liczy się najbardziej? Odpowiedź jest prozaiczna. Bo lajki pokazują nam coś zupełnie innego – nie nasz stosunek do treści, ale stosunek do nadawcy tej treści.
Przykład. W tym roku Izmałkowa Consulting robiła na moje zlecenie badanie dotyczące pokolenia show-off. Chciałam sprawdzić, na ile polscy internauci chwalą się materialnymi rzeczami na Facebooku i Instagramie. Odpowiedź na pytania, dlaczego to robią, na jaką skalę i co pokazują, to był główny cel badania. Ale w trakcie tego badania, niejako przy okazji, pojawiła się niezwykle ciekawa obserwacja. Otóż wyszło, że jedna osoba może mieć totalnie różny stosunek do podobnej treści, w zależności od tego, kto tę treść zamieścił. I tak np. jedna z badanych entuzjastycznie zareagowała na zdjęcie z wakacji jednej ze swoich koleżanek. Zalajkowała je i dodała pochwalny komentarz. Kilkanaście minut później zobaczyła bardzo podobne zdjęcie innej koleżanki, do której (jak się okazało), nie pałała zbytnią sympatią. Nie dość, że ostro skrytykowała samo zdjęcie, to jeszcze skomentowała: „Te jej zdjęcia z podróży! Czeka wręcz na komentarze typu ślicznie, pięknie!”

Napisałam w tytule, że lajki dziś nie mają znaczenia. To trochę na wyrost. Mają. Jeśli jednak faktycznie stawiamy w szeroko pojętej komunikacji na treść, to warto mieć świadomość różnicy między lajkiem a sharem. Zwłaszcza gdy mówimy o zaangażowaniu.

Zdjęcie na głównej: luca.sartoni, flickr.com

 

Komentarze

83

Polubienia

Podziel się


podziel się


shares
Poprzedni
Internet
O gif-ach – przy okazji najnowszej kampanii Netflixa
Następny
Internet
Co się wydarzyło w 2014? Czas na podsumowanie roku w branży.

Powiązane
artykuły

Design
13 czerwca 2013

"Paparazzi" w witrynie butiku LV - wywiad z autorem instalacji [exclusive]

Społeczeństwo
24 marca 2021

O scenariuszach przyszłości miast od kuchni

Internet
13 maja 2014

TrendBook 2014 - gotowy do pobrania! :)

Internet
22 marca 2017

Nowa kampania Reserved i kryzys zaufania

Zapisz się do newslettera
Bądź na bieżąco z nowościami

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez INFUTURE.INSTITUTE Natalia Hatalska-Woźniak z siedzibą w Gdańsku, pl. Porozumienia Gdańskiego 1 w celach marketingowych, w tym związanych z prowadzeniem marketingu produktów lub usług własnych oraz innych osób.

Wyrażam zgodę na przesyłanie przez INFUTURE.INSTITUTE Natalia Hatalska-Woźniak z siedzibą w Gdańsku, pl. Porozumienia Gdańskiego 1 w imieniu własnym lub na zlecenie innych osób, informacji handlowych drogą elektroniczną.

  • Kontakt
  • Polityka prywatności
hatalska.com
Copyright © 2008-2023

Dołącz do newslettera infuture.institute

Każdego dnia w instytucie dzielimy się wiedzą. Raz na jakiś czas zbieramy to, co dla nas najważniejsze i wysyłamy w newsletterze.

Znajdziecie w nim:

  • wyniki naszych badań,
  • informacje z obszaru trendowego,
  • autorskie teksty, raporty, komentarze ekspertów,
  • a także „rozmowy o przyszłości”.

"*" oznacza pola wymagane

*
Podanie danych jest dobrowolne. Podstawą przetwarzania danych jest moja zgoda. Dane osobowe będą przetwarzane do odwołania zgody. Zostałem poinformowany, że przysługuje mi prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania ograniczenia ich przetwarzania lub usunięcia, a także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego. Zostałem poinformowany, że moje dane będą przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania, zwykłego, polegającego na analizie wykonanej przez osobę odpowiedzialną za działania marketingowe, a konsekwencją takiego przetwarzania będzie dobór odpowiednich ofert handlowych. Mam prawo do wyrażenia sprzeciwu wobec profilowania.*
Podanie danych jest dobrowolne. Podstawą przetwarzania danych jest moja zgoda. Dane osobowe będą przetwarzane do odwołania zgody. Zostałem poinformowany, że przysługuje mi prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania ograniczenia ich przetwarzania lub usunięcia, a także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego. Zostałem poinformowany, że moje dane będą przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania, zwykłego, polegającego na analizie wykonanej przez osobę odpowiedzialną za działania marketingowe, a konsekwencją takiego przetwarzania będzie dobór odpowiednich ofert handlowych. Mam prawo do wyrażenia sprzeciwu wobec profilowania.
WIĘCEJ
close