Déja vu?
Dwa dni temu pisałam o niestandardowych realizacjach reklamowych dla kawy. Na 10. miejscu zamieściłam doskonale znaną akcję Starbucksa z przyklejonymi kubkami do dachów taksówek. Akcja przeprowadzona była w 2004 roku. Dziś, przeglądając BlissOutOfHome, zauważyłam podobne zdjęcie. Taxi, kubek i napis na szybie. Po polsku! Wchodzę dalej i co się okazuje? Otóż, w styczniu 2009 – pod hasłem „ZapraszaMY stawiamy” – Orlen promował Stop Cafe (tzw. kąciki gastronomiczne na swoich stacjach). W ramach promocji, każdy z klientów, który kupił coś (oprócz paliwa) na stacji Orlen za kwotę co najmniej 25 PLN, otrzymywał nagrodę gwarantowaną: kubek kawy. Aby poinformować konsumentów o akcji, wykorzystano 800 taksówek: na tylnych szybach zamontowano naklejkę, a na dachu… no co za niespodzianka! – kubek…
Ja rozumiem, że w reklamie trudno wymyślić coś zupełnie innego. I rozumiem, że można się czasem zainspirować realizacjami innych. Ale takie kopiowanie 1 do 1? I to w dodatku po 5 latach? E. Nieładnie.
Kubek na dachu taksówki w promocji Orlen:
Agencja: Starcom, Warszawa