• Blog
  • Jestem
  • hatalska.com
  • Kontakt
  • Infuture Institute
Zapisz się
20.01.2014

Polskie Stowarzyszenie Blogerów i Vlogerów – mój komentarz

W sobotę, 18 stycznia, powołane do życia zostało Polskie Stowarzyszenie Blogerów i Vlogerów (PSBV) i inicjatywa ta budzi sporo emocji, pytań i wątpliwości. To naturalne, zupełnie mnie to nie dziwi. Ja sama, choć byłam wśród osób pracujących nad tym pomysłem właściwie od samego początku, tych wątpliwości miałam całkiem sporo. Poniżej odniosę się więc do tych, które stawiałam także sama sobie na wcześniejszych lub późniejszych etapach powstawania PSBV oraz te, których sama nie miałam, ale do których warto się odnieść.

1. Czy stowarzyszenie jest potrzebne?

Wiele osób zadaje dziś to pytanie, stawiając jako kontrargument niezależność blogosfery. Ja sama zadałam je wszystkim osobom pracującym nad projektem dzień, a właściwie wieczór, przed ogłoszeniem informacji, że chcemy stowarzyszenie powołać. To jeden ze sposobów mojej pracy – kiedy domykam jakiś projekt, jakikolwiek, tuż przy jego końcu robię trzy kroki wstecz i zadaję sobie pytanie, czy całość ma sens. Kuba Górnicki, który działa w 3. sektorze, najpierw wysłał mi krótkie info na FB – Coldfeet? – a potem wyjaśnił, że w trzecim sektorze wiele rzeczy dzieje się intuicyjnie. I to był dla mnie chyba najważniejszy argument. Nie umiem (jeszcze) wyjaśnić tego do końca racjonalnie, ale czuję – intuicyjnie – że stowarzyszenie jest nam potrzebne, że jesteśmy na takim etapie rozwoju tego rynku, że to jest naturalny, kolejny krok. Krok, który może dać całej blogosferze, blogosferze jako zjawisku naprawdę wiele dobrego.

I dwa słowa a propos niezależności. Rozumiem kontrargumenty, bo niezależność to także jedna z moich nadrzędnych wartości. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś miał mi tę niezależność ograniczyć, albo żebym ja miała ograniczać ją komukolwiek. Największą siłą blogosfery jest właśnie jej niezależność i różnorodność – podkreślałam to wielokrotnie, ostatni raz podczas BFGdańsk 2013. I przyznaję szczerze. Przed spotkaniem założycielskim najbardziej bałam się, że stowarzyszenia nie powołamy w ogóle. Że to tylko my, grupa ludzi, którzy się znają, lubią i czasami myślą podobnie, chcemy tego stowarzyszenia. Ale że jako grupa blogerów jesteśmy zbyt różni, zbyt odrębnie myślący, żeby powołać coś wspólnego. A jednak myliłam się. Na spotkaniu założycielskim było blisko 70 osób – blogerów reprezentujących różne kategorie, wielu z nich przyjechało spoza Warszawy, i wszystkie te osoby, różne, zupełnie nieznające się nawzajem, uznały, że stowarzyszenia chcą. To budujące.

2. Albo jestem z Wami, albo przeciwko Wam

Pojawiły się głosy w sieci, że teraz stowarzyszenie będzie rościć sobie prawa do ustalania, kim jest bloger, czym jest blogosfera i wszystkie osoby, które do stowarzyszenia należeć nie będą, nie będą też blogerami. Trudno mi odnieść się do tego argumentu, bo mnie osobiście taka myśl nigdy nie przyszła do głowy. Po pierwsze, rolą stowarzyszenia jest zrzeszanie, nie wykluczanie :). Stowarzyszenie jest otwarte dla każdego. Ta polaryzacja, w którą jako blogosfera weszliśmy i w której tkwimy, naprawdę do niczego nie jest potrzebna, warto byłoby z niej wyjść, zrobić coś razem, dla większego dobra. Osobiście chciałabym, żeby do stowarzyszenia należało jak najwięcej osób, ale zdaję sobie sprawę, że część może po prostu nie chcieć. Z wielu powodów, choćby takich, że nie mają natury społeczników, nie mają potrzeby zrzeszania się. I to jest ok. To naturalny stan rzeczy. Nie ma powodów do obaw.

3. Składki członkowskie

To była rzecz, która zaskoczyła mnie najbardziej. Zgodnie z prawem w statucie stowarzyszenia musi być zapis o składkach członkowskich. Jakikolwiek, ale musi być. Podczas sobotniego spotkania zgłosiłam więc wniosek, żebyśmy do statutu dodali zapis, że stowarzyszenie nie pobiera składek członkowskich. I wiecie, co się stało? Zostałam jednogłośnie (sic!) przegłosowana :). Ludzie na sali uznali, że składki są potrzebne. I znów z wielu powodów. Mnie osobiście przekonały wyłącznie argumenty formalne – jeśli stowarzyszenie nie miałoby żadnych własnych pieniędzy, a trzeba by było cokolwiek kupić (kopertę do wysłania dokumentów do sądu, znaczki skarbowe, opłacić domenę etc. etc.), za każdym razem musielibyśmy robić zapisy o darowiznach (nie jesteśmy już grupą znajomych, ale formalną organizacją, którą obowiązuje konkretna ustawa o stowarzyszeniach). Ostatecznie ustaliliśmy składkę na poziomie 50pln rocznie.

4. Dorota Zawadzka w Komisji Rewizyjnej

Ktoś napisał: Już widzę tych blogerów na karnym jeżyku po tym, jak Super Niania weszła do Komisji Rewizyjnej. No tak, to prawda. Dorota Zawadzka, Marysia Cywińska i Michał Szafrański, czyli wszyscy członkowie Komisji Rewizyjnej mogą wysłać paru blogerów na karnego jeżyka. Mówiąc paru, mam na myśli dokładnie pięciu, tj.: Jakuba Górnickiego, Krzysztofa Gonciarza, Karola Paciorka, Bartka Idzikowskiego i mnie. Tyle żartem, a teraz serio – Komisja Rewizyjna została powołana po to, by kontrolować prace zarządu, jest czymś w rodzaju Rady Nadzorczej. To my w piątkę nie możemy podpaść KR ani członkom stowarzyszenia (walne zgromadzenie składające się ze wszystkich członków jest najwyższą władzą stowarzyszenia), reszta może spać spokojnie :). Inna kwestia, że akurat jeżeli chodzi o Dorotę Zawadzką, to każdy działający w 3. sektorze wie, jakie ma dla niego zasługi.

5. Co będziemy robić jako stowarzyszenie

W statucie wpisaliśmy pięć podstawowych celów, są to: edukacja w zakresie działań związanych z praktyką prowadzenia działań publikacyjnych w internecie, ochrona wolności słowa i pluralizmu poglądów wyrażanych w internecie, ustanawianie i propagowanie najwyższych standardów etycznych w działalności blogerskiej, vlogerskiej i publikacyjnej, integracja środowiska blogerów oraz vlogerów w Polsce, propagowanie wizerunku blogerów i vlogerów jako wiarygodnych partnerów społecznych. Tyle ogólnie. Ze swojej strony w sobotę zadeklarowałam publicznie i jeszcze raz powtórzę to dziś, że wszystkie rzeczy, które przygotowywałam na temat blogosfery (badania, raporty, analizy, casebooki etc.) w ramach przenoszę teraz w całości do stowarzyszenia. Pierwszą rzeczą , jaką chciałabym się zająć, jest przeprowadzenie badania na temat całokształtu polskiej blogosfery. Ostatnie takie badanie zrealizowane było w 2008 roku. Zdecydowanie przydałyby się nam nowsze dane.

I to chyba tyle z mojej strony. Na koniec wrzucę jeszcze cytat, który doskonale pasuje do tej sytuacji: „Never doubt that a small group of thoughtful, committed citizens can change the world. Indeed, it’s the only thing that ever has.” (Margaret Maed, antropolog). Znalazłam go na blogu Renaty, którą poznałam w sobotę, właśnie na spotkaniu założycielskim. Najlepszy dowód na to, że różni ludzie mogą myśleć podobnie, chcą robić wspólnie dobre rzeczy. Na korzyść całego środowiska, nie tylko własną.

Więcej informacji jest na stronie http://psbv.pl – uzupełniamy je na bieżąco. Jeśli macie jeszcze jakiekolwiek inne wątpliwości, dajcie znać, chętnie odpowiem.
Zdjęcie na głównej: kalebdf, flickr.com

 

Komentarze

64

Polubienia

Podziel się


podziel się


shares
Poprzedni
Handel
Co się wydarzyło w 2013? Podsumowanie od A do Z.
Następny
Internet
Spadający zasięg Facebooka – so what?

Powiązane
artykuły

Internet
22 marca 2013

Niestandardowe wykorzystanie Instagrama. Top10.

Internet
22 marca 2017

Nowa kampania Reserved i kryzys zaufania

Społeczeństwo
8 stycznia 2014

Lanserzy alternatywni, Beauty Queens i in., - "Pokolenie Show Off"

Internet
9 grudnia 2011

Generacja L (infografika)

Zapisz się do newslettera
Bądź na bieżąco z nowościami

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez INFUTURE.INSTITUTE Natalia Hatalska-Woźniak z siedzibą w Gdańsku, pl. Porozumienia Gdańskiego 1 w celach marketingowych, w tym związanych z prowadzeniem marketingu produktów lub usług własnych oraz innych osób.

Wyrażam zgodę na przesyłanie przez INFUTURE.INSTITUTE Natalia Hatalska-Woźniak z siedzibą w Gdańsku, pl. Porozumienia Gdańskiego 1 w imieniu własnym lub na zlecenie innych osób, informacji handlowych drogą elektroniczną.

  • Kontakt
  • Polityka prywatności
hatalska.com
Copyright © 2008-2025

Dołącz do newslettera infuture.institute

Każdego dnia w instytucie dzielimy się wiedzą. Raz na jakiś czas zbieramy to, co dla nas najważniejsze i wysyłamy w newsletterze.

Znajdziecie w nim:

  • wyniki naszych badań,
  • informacje z obszaru trendowego,
  • autorskie teksty, raporty, komentarze ekspertów,
  • a także „rozmowy o przyszłości”.

"*" oznacza pola wymagane

*
Podanie danych jest dobrowolne. Podstawą przetwarzania danych jest moja zgoda. Dane osobowe będą przetwarzane do odwołania zgody. Zostałem poinformowany, że przysługuje mi prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania ograniczenia ich przetwarzania lub usunięcia, a także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego. Zostałem poinformowany, że moje dane będą przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania, zwykłego, polegającego na analizie wykonanej przez osobę odpowiedzialną za działania marketingowe, a konsekwencją takiego przetwarzania będzie dobór odpowiednich ofert handlowych. Mam prawo do wyrażenia sprzeciwu wobec profilowania.*
Podanie danych jest dobrowolne. Podstawą przetwarzania danych jest moja zgoda. Dane osobowe będą przetwarzane do odwołania zgody. Zostałem poinformowany, że przysługuje mi prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania ograniczenia ich przetwarzania lub usunięcia, a także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego. Zostałem poinformowany, że moje dane będą przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania, zwykłego, polegającego na analizie wykonanej przez osobę odpowiedzialną za działania marketingowe, a konsekwencją takiego przetwarzania będzie dobór odpowiednich ofert handlowych. Mam prawo do wyrażenia sprzeciwu wobec profilowania.
WIĘCEJ
close