"Obrzydliwa" reklama VW- czy faktycznie obrzydliwa?
Parę dni temu WirtualneMedia zamieściły informację o najnowszej kampanii Volkswagena Polo w Wielkiej Brytanii. WM podały, za BrandRepublic, że brytyjska organizacja ASA (odpowiadająca za standardy reklamowe w UK) w ciągu zaledwie dwóch tygodni od uruchomienia kampanii otrzymała rekordową liczbę skarg (495) od wzburzonych widzów. Skargę złożyła także RSPCA – fundacja walcząca z okrucieństwem wobec zwierząt, twierdząc, że reklama jest po prostu „obrzydliwa”. Obejrzałam więc reklamę (spot zamieszczam poniżej) i szczerze mówiąc, nie widzę w niej żadnego okrucieństwa. Owszem, pies jest przestraszony, ale VW podał informację, że pies grał, a podczas kręcenia spotu obecny był przedstawiciel organizacji zajmującej się opieką nad zwierzętami.
Mam wobec tej reklamy jednak inny zarzut. Kiepskie komunikowanie samego produktu. Spot mówi o tym, że tylko ten pies, który jeździ najnowszym VW Polo, jest pewny siebie. Ale przecież to nie psy są właścicielami samochodów! Nie widzę tu więc żadnego uzasadnienia dla wykorzystania zwierząt w tej reklamie. Ze spokojem tę cechę produktu można było zakomunikować inaczej. I wcale nie trzeba było do tego angażować psa.
„Obrzydliwa” reklama VW Polo:
Agencja: DDB London, UK
Przy okazji – w to, że pies w reklamie VW grał, jestem jak najbardziej skłonna uwierzyć. Poniżej zamieszczam reklamę opon Bridgestone. Polecam ją wszystkim tym, którzy jeszcze jej nie widzieli. Niesamowita i absolutnie wzruszająca… Ale do tej pory nie wiem, w jaki sposób została nakręcona… Hmmm… a może po prostu psy są fantastycznymi aktorami?
Reklama Bridgestone:
Via: WirtualneMedia, AdFreak, BrandRepublic