Przyszłość, której nie ma – moja prezentacja z infoShare
Bardzo lubię konferencję infoShare i to nie tylko dlatego, że odbywa się w Gdańsku. To jedna z nielicznych konferencji, albo nawet i jedyna, która ma tak niepowtarzalny klimat. Na infoShare mogę też „popłynąć” z prezentacją – nigdzie indziej nie pozwalam sobie na tak dalekie zaglądanie w przyszłość.
Tym razem jednak moja prezentacja wzbudziła sporo emocji i kontrowersji. Gdy czytałam, już po wystąpieniu, komentarze na Twitterze, przeważały takie jak: „Hatalska chce nas przerazić”, „Hatalska straszy światem”, „powiało pesymizmem”, „nie ma ratunku” etc. Ale straszenie nie było moim zamiarem :). To był zabieg stylistyczny – końcówka prezentacji była naprawdę optymistyczna :). Dlatego poniżej dwa słowa wyjaśnienia.
Otóż kilka dni przed prezentacją, wrzuciłam na Google Drive ankietę, w której ludzie mieli zaznaczać, który z 4 krótko opisanych scenariuszy jest według nich najbardziej prawdopodobny. Scenariusze stworzone zostały na podstawie znanego artykułu Costanzy opublikowanego w Futurist w 1999 roku*. Choć scenariuszy przyszłości jest cała masa, to te lubię najbardziej, bo tak naprawdę pokrywają całe spektrum tego, co może się zdarzyć. Przede wszystkim uwzględniają one dwie główne postawy wobec technologii – technooptymizm (wiara w to, że problemy, które stwarza technologia można rozwiązać za pomocą kolejnych, nowszych technologii) – na siatce scenariuszy przyszłości po lewej stronie – i technosceptycyzm (pogląd, że problemy, które stwarza technologia są większe niż korzyści, które ta technologia ze sobą niesie) – na siatce scenariuszy po prawej stronie. Po drugie uwzględniają, że scenariusz technooptymistów i technosceptyków może się udać (dwa górne scenariusze na siatce scenariuszy) lub nie (dwa dolne scenariusze na siatce scenariuszy).
Siatka scenariuszy:
W efekcie mamy 4 prawdopodobne rozwiązania:
- Star Trek – scenariusz optymistyczny technooptymistów – zakłada, że uda nam się kontrolować energię termojądrową, która rozwiąże wiele problemów ekologicznych i ekonomicznych, jakość życia na Ziemi zdecydowanie się poprawi, a jednocześnie będziemy mogli kolonizować przestrzeń kosmiczną;
- Ecotopia – scenariusz optymistyczny technosceptyków – zakłada ograniczenie konsumpcji i przez to poprawę warunków życia na Ziemi (zmniejszenie ilosci CO2, odpadów etc.);
- Big Government – scenariusz pesymistyczny technosceptyków – zakłada bardzo dużą rolę rządów, które przez odpowiednie działania będą kontrolowały m.in. liczbę ludności na Ziemi i funkcjonowanie firm;
- Mad Max – scenariusz pesymistyczny technooptymistów – zakłada całkowite wyczerpanie zasobów i nieodnalezienie alternatywnych i kosztowo opłacalnych źródeł energii; w efekcie nastąpi całkowity chaos ekologiczny, a ludzie będą walczyć ze sobą o podstawowe rzeczy takie, jak jedzenie czy woda.
Najgorszym scenariuszem z możliwych jest oczywiście Mad Max – wszystkie trzy pozostałe, lepiej lub gorzej, ale pozwalają na trwanie ludzkości. Mad Max zakłada apokalipsę, całkowitą zagładę. A jednak w ankiecie, którą przygotowałam i w której wzięło udział blisko 350 osób, ponad 60% odpowiadających zagłosowało na pesymistyczne scenariusze, a co trzeci respondent oddał swój głos na Mad Max.
Z tego powodu, na podstawie najnowszych raportów opublikowanych ostatnio m.in. przez Światową Organizację Zdrowia (Antimicrobial resistance: global report on surveillance 2014) i IPCC (Climate Change 2014: Impacts, Adaptation, and Vulnerability) przygotowałam na infoShare scenariusz, jak faktycznie może wyglądać nasz Mad Max. I to właśnie ta część wzbudziła najwięcej emocji.
Jednak tak naprawdę to, co chciałam przekazać (od slajdu 23) to to, że każdy z tych problemów został już zaadresowany – przez różnych graczy, a przede wszystkim przez firmy technologiczne – zarówno te duże, jak i małe. Nie jest więc tak, że dostaniemy gotowy scenariusz, że przyszłość na nas „spadnie”, a my będziemy musieli się jej poddać. Wyraźnie widać, że ludzie związani z nowymi technologiami tworzą dziś przyszłość. I bynajmniej nie idzie ona w kierunku Mad Max – zdecydowanie bardziej w kierunku Star Trek :).
Poniżej moja cała prezentacja – mam nadzieję, że po tym wstępie dostrzeżecie w niej wyłącznie pierwiastek optymistyczny :).
*Costanza, R. (1999). Four visions of the century ahead: Will it be Star Trek, Ecotopia, Big Government or Mad Max?. Futurist, 33 (2), 23.
Zdjęcie na głównej: Mark J P, flickr.com