Przyszłość, której nie ma. Pieniądze.
Siedzę nad TrendBookiem 2014 i jestem zdecydowanie w trybie – jaka przyszłość nas czeka, co nowego się pojawi i czym będzie kolejne next big thing. Ale zrobiłam sobie ostatnio ćwiczenie dla mózgu i odwróciłam pytanie. Zamiast – co się w przyszłości pojawi – zapytałam siebie: co w najbliższej przyszłości zniknie. I wychodzi na to, że na pierwszy ogień pójdą pieniądze.
Nie chcę wspominać o rosnącej popularności bitcoinów, o tym, że sama Polska jest liderem w Europie w płatnościach bezstykowych, o mobilnych portfelach etc. etc. – bo to kwestie oczywiste. Zdecydowanie ciekawsze zdają się być rozwiązania typu PayPal Beacon, w dużym skrócie – wchodzę do sklepu, wybieram rzecz, mówię „płacę paypalem” i wychodzę, vide film poniżej:
http://www.youtube.com/watch?v=g8h_i8qv1FY
Przy okazji rozwiązania oparte na technologii bluetooth smart/ bluetooth 4.0 warto mieć na oku, bo tego typu rozwiązań jest obecnie cała masa, a ich znaczenie, zwłaszcza w handlu, szybko rośnie – oprócz wspomnianego PayPala także polski Estimote czy ShopKick, który wykorzystuje rozwiązanie Apple i strategicznie współpracuje z Macy’s.
Stadium przejściowym między portfelem mobilnym a portfelem wbudowanym w ciało człowieka (o tym za moment) zdają się być takie rozwiązania jak chociażby Nymi – bransoletka, która odwzorowuje rytm serca osoby, która tę bransoletkę nosi i na tej podstawie jest kodem dostępu (zresztą nie tylko do konta bankowego).
Najciekawsza jednak zdaje się być kwestia zamiany człowieka w jego własny portfel. W tym roku na CES zostało np. zaprezentowane rozwiązanie PulseWallet (ma wejść do sprzedaży w lutym), które skanuje indywidualny układ żył w naszej dłoni, a następnie synchronizuje to z naszą kartą kredytową. Dzięki temu w sklepie będziemy mogli po prostu płacić dłonią (autorzy tego rozwiązania gwarantują, że jest bezpieczne – nie ma ryzyka, ze ktoś nam odetnie dłoń i będzie nią płacił, bo system działa tylko wtedy, kiedy w żyłach aktywnie płynie krew :)). Ostatnio czytałam o rozwiązaniu Uniqul (vide film poniżej), które działa podobnie jak PulseWallet, tyle że z kartą kredytową zsynchronizowana jest nasza twarz (tego typu rozwiązania były dostępne już wcześniej, ale połączone były z naszym telefonem). Wreszcie w ubiegłym roku Motorola poinformowała rynek o tzw. password pill – połykasz tabletkę, która aktywowana przez kwas żołądkowy, zamienia się w 18-bitowy sygnał, hasło, które może być rozpoznane przez dowolny komputer.
Widzę kilka przyczyn rosnącej popularności rozwiązań eliminujących gotówkę. Abstrahując od tego, że fizyczny pieniądz jest po prostu drogi, płatności bezgotówkowe są szybsze, łatwiejsze i wygodniejsze (cały trend tzw. natychmiastowości – możliwość kupowania w dowolnym momencie, w dowolny sposób – np. na Twitterze, na Facebooku lub Instagramie, bezpośrednio z artykułu czytanego na tablecie etc.) i najzwyczajniej w świecie konsumenci ich oczekują (vide poniższy komentarz Michała Góreckiego a propos płatności gotówką w Biedronce).
Płatności bezgotówkowe pozwalają też bardzo dokładnie śledzić i analizować zachowania konkretnych konsumentów, co w erze big data jest szczególnie pożądane. Ale to przyczyny tu i teraz. Jeśli spojrzymy dalej, w okolice 2050 roku, to zobaczymy, że być może czeka nas kolonizacja przestrzeni kosmicznej – zarówno w celach turystycznych (por. np. Virgin Galactic) , jak i z konieczności (bo na Ziemi kończą się zasoby). A w kosmosie gotówką już na pewno płacić nie będziemy (vide chociażby obecne przygotowania PayPala do tej rozgrywki). Tak więc bliska czy daleka przyszłość pieniędzy wydaje się nieuchronna. Jakieś prognozy co jeszcze może na zawsze zniknąć?
Zdjęcie na głównej: pulsewallet.com