Zdrowie & Uroda

Zamień kluseczki…
Oto reklama, która codziennie rano straszy mnie (dosłownie) przy śniadaniu. I poważnie zastanawiam się, czy nie zgłosić jej do Rady Etyki Reklamy. Co to w ogóle ma być? Ja rozumiem, że niektóre kobiety chcą się odchudzać (i odchudzają się) i jest to ich osobisty wybór. Nie potępiam więc wszystkich reklam środków na odchudzanie. Ale najnowsza kampania Goodbye Appetite (btw: dość bezpośrednia inspiracja produktem GoodBye Cellulite NIVEA?) to moim zdaniem propagowanie anoreksji. Nie dość, że “szczupła” modelka wcale nie jest atrakcyjna – ma chorobliwie wysterczące (tak, to mój neologizm) kości biodrowe i zapadnięty brzuch, to najada się jednym groszkiem! Zatrważający pomysł zwłaszcza w obliczu prowadzonych (i nagradzanych) na świecie kampanii społecznych dotyczących zaburzeń odżywiania.
Goodbye Appetite: najgorsza kampania telewizyjna w tym roku