Ekologiczny produkt,nieekologiczna reklama
Owszem, to jest reklama, która zwraca uwagę. I szokuje – choć od razu wyjaśniam, że kurczaki w skrzynkach nie są prawdziwe (dzięki Bogu!). Ale przy okazji jest to także najbardziej kretyńska reklama, jaką ostatnio widziałam. Poza zwracaniem uwagi i szokowaniem nie wnosi absolutnie nic. A w dodatku sam komunikat jest całkowicie sprzeczny z reklamowanym produktem. Oto dlaczego. Najpierw widzę dramatyczny billboard – setki kurczaków stłoczonych w skrzynkach. Pod spodem hasło: „Najwyższy czas sprawdzić wille w Karma Lakeland”. Mając wciąż przed oczami maltretowane kurczaki (i całą masę innych związanych z tym skojarzeń, typu obcięte dzioby), wchodzę na stronę: www.karmalakelands.com, żeby sprawdzić wille. I co tam widzę? Najpierw obrazek zielonych łąk i zdanie: „Imagine a place where ecology and lifestyle exist hand in hand.”, a zaraz potem specjalną zakładkę „ecology” i hasło umieszczone w logotypie „In harmony with nature”. Że zgrzyt? Ale gdzie tam! Przecież dokładnie tego człowiek spodziewa się po przekazie z billboardu.
PS A tak poza tym, to PETA powinna im się dobrać do tyłka za to „ekologiczne” podejście (i nie ma znaczenia, że kurczaki są sztuczne – wyglądają jak żywe!).
Karma Lakeland: Kurczaki
(kliknij na zdjęcie, żeby zobaczyć je w lepszej rozdzielczości)
Agencja: JWT, New Delhi, Indie
Via: AdsOfTheWorld