• Blog
  • Jestem
  • hatalska.com
  • Kontakt
  • Infuture Institute
Zapisz się
12.01.2015

Jeszcze o Charlie Hebdo – z perspektywy konsumpcji treści

W ostatnim tygodniu na temat Charlie Hebdo przeczytałam całą masę opinii – zarówno w mediach tradycyjnych, na blogach, jak i w mediach społecznościowych. Ogromna większość z nich dotyczyła wolności słowa. Nie będę się wypowiadać w tej kwestii (choć zgadzam się z tym co napisał w komentarzach u Segritty Tomek Sulewski – że należy oddzielić wolność słowa od wolności myśli), bo moją uwagę zwróciła inna rzecz.

Byliśmy w piątek w restauracji. Przy stoliku obok siedziała para – chłopak i dziewczyna, ok. 30-tki. Rozmawiali o dwóch jednoczesnych szturmach w Paryżu. Chłopak pokazywał dziewczynie w telefonie relację jednego z polskich portali: „Zobacz, newsy są minuta po minucie. Na żywo widać, co się dzieje.” Nie mówił tego z jakąś nadmierną ekscytacją, poszukiwaniem sensacji, raczej z podziwem dla tego, w jakich czasach żyjemy, że dzięki internetowi, smartfonom, dostępnej technologii możemy uczestniczyć w czymś, co jest daleko od nas. I na koniec dodał: „To jest jak film.”

To ostatnie zdanie mnie uderzyło. Bo atak na Charlie Hebdo, szturm w Paryżu to nie był film sensacyjny. To się działo naprawdę i zginęli tam prawdziwi ludzie. Myślę zresztą, że ten chłopak z restauracji też to wiedział, użył po prostu niefortunnego sformułowania. Ale ile jest ludzi, którzy na wydarzenia w Paryżu patrzyli faktycznie jak na film?

Rozumiem, że żyjemy dziś w takich czasach, że dzięki internetowi i nowym technologiom możemy zobaczyć więcej niż mogliśmy zobaczyć jeszcze 20 lat temu. Że możemy zobaczyć coś w tej samej chwili, w której to coś się dzieje (to zresztą kierunek, w którym zmierzamy – „living in the moment”, rozumiany bardzo szeroko, to jeden z silniejszych obecnie trendów) – i generalnie rzecz ujmując, to zmiana na plus. Rozumiem też, że przyzwyczailiśmy się do takiego stanu rzeczy i takie są nasze oczekiwania (obowiązująca tzw. zasada 3W – „whatever content, whenever & wherever we want it”). Rozumiem nawet stanowisko mediów, które dzięki takim newsom podbijają sobie oglądalność. Ale wciąż nie rozumiem, dlaczego ludzie chcą w tym uczestniczyć. Dlaczego nie wystarczy im zwykła depesza prasowa, że terroryści zostali schwytani, ewentualnie zabici? Dlaczego ludzie chcą (chcą?) oglądać szturm minuta po minucie? Dlaczego na własne oczy muszą zobaczyć, jak policja strzałami w głowę zabija jednego z terrorystów?

Czy wykształciliśmy tę potrzebę pod wpływem nowych mediów i nowych technologii? A może to nasza ludzka cecha, która od zawsze była w nas (vide tłumy ludzi na publicznych egzekucjach w średniowieczu czy w XVIII-wiecznej Francji) – i tylko zamieniliśmy rynek miasta na ekran naszego telefonu?

Zdjęcie na głównej: gullevek, flickr.com

 

Komentarze

27

Polubienia

Podziel się


podziel się


shares
Poprzedni
Internet
Co się wydarzyło w 2014? Czas na podsumowanie roku w branży.
Następny
Społeczeństwo
Generacja Z – pokolenie, które zmieni nasz świat

Powiązane
artykuły

Internet
22 marca 2013

Niestandardowe wykorzystanie Instagrama. Top10.

Internet
22 marca 2017

Nowa kampania Reserved i kryzys zaufania

Internet
9 grudnia 2011

Generacja L (infografika)

Społeczeństwo
8 stycznia 2014

Lanserzy alternatywni, Beauty Queens i in., - "Pokolenie Show Off"

Zapisz się do newslettera
Bądź na bieżąco z nowościami

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez INFUTURE.INSTITUTE Natalia Hatalska-Woźniak z siedzibą w Gdańsku, pl. Porozumienia Gdańskiego 1 w celach marketingowych, w tym związanych z prowadzeniem marketingu produktów lub usług własnych oraz innych osób.

Wyrażam zgodę na przesyłanie przez INFUTURE.INSTITUTE Natalia Hatalska-Woźniak z siedzibą w Gdańsku, pl. Porozumienia Gdańskiego 1 w imieniu własnym lub na zlecenie innych osób, informacji handlowych drogą elektroniczną.

  • Kontakt
  • Polityka prywatności
hatalska.com
Copyright © 2008-2025

Dołącz do newslettera infuture.institute

Każdego dnia w instytucie dzielimy się wiedzą. Raz na jakiś czas zbieramy to, co dla nas najważniejsze i wysyłamy w newsletterze.

Znajdziecie w nim:

  • wyniki naszych badań,
  • informacje z obszaru trendowego,
  • autorskie teksty, raporty, komentarze ekspertów,
  • a także „rozmowy o przyszłości”.

"*" oznacza pola wymagane

*
Podanie danych jest dobrowolne. Podstawą przetwarzania danych jest moja zgoda. Dane osobowe będą przetwarzane do odwołania zgody. Zostałem poinformowany, że przysługuje mi prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania ograniczenia ich przetwarzania lub usunięcia, a także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego. Zostałem poinformowany, że moje dane będą przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania, zwykłego, polegającego na analizie wykonanej przez osobę odpowiedzialną za działania marketingowe, a konsekwencją takiego przetwarzania będzie dobór odpowiednich ofert handlowych. Mam prawo do wyrażenia sprzeciwu wobec profilowania.*
Podanie danych jest dobrowolne. Podstawą przetwarzania danych jest moja zgoda. Dane osobowe będą przetwarzane do odwołania zgody. Zostałem poinformowany, że przysługuje mi prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania ograniczenia ich przetwarzania lub usunięcia, a także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego. Zostałem poinformowany, że moje dane będą przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania, zwykłego, polegającego na analizie wykonanej przez osobę odpowiedzialną za działania marketingowe, a konsekwencją takiego przetwarzania będzie dobór odpowiednich ofert handlowych. Mam prawo do wyrażenia sprzeciwu wobec profilowania.
WIĘCEJ
close