Moonvertising – naprawdę nas to czeka?
Mediamikser.pl i Press.pl podały wczoraj za BrandRepublic, że amerykańska firma MoonPublicity oferuje reklamę na… Księżycu. Podobno jest to możliwe dzięki specjalnym robotom, które „ryją” w powierzchni Księżyca różne kształty, widoczne następnie z Ziemi (wizualizacja poniżej). MoonPublicity nie jest jednak pierwszą firmą, która chciałaby się podjąć takiego zadania. O moonvertisingu była mowa już wcześniej. Najgłośniejsza dotąd akcja miała miejsce w marcu 2008 roku. Wtedy, Rolling Rock – amerykańska marka piwa – ogłosiła, że za pomocą specjalnego projektora umieszczonego na Ziemi wyświetli reklamę bezpośrednio na Księżycu.
Sama akcja okazała się być „fejkiem” (chodziło o wywołanie szumu wokół samej marki), ale technicznie podobno jest to możliwe. Dziesięć lat temu próbowała to bowiem zrobić Coca-Cola. 1 stycznia 2000 r. za pomocą ogromnych laserów miała wyświetlić swoje logo na powierzchni Księżyca. Zgody nie wydała jednak FAA (Federal Aviation Administration – Federalna Administracja Lotnictwa) – moc laserów musiałaby być tak ogromna, że przecięłaby na pół przelatujące samoloty.
Jeśli więc chodzi o MoonPublicity, to skrycie liczę, że jest to fake (komunikat o tej formie reklamowej ukazał się dokładnie w 40. rocznicę wylądowania człowieka na Księżycu – zbieg okoliczności?). A jeśli nie – to że jakaś licząca się organizacja tym razem także nie wyda zgody (może np. zainterweniują ekolodzy? – choć przykucie się łańcuchami mogłoby być w tej sytuacji nieco utrudnione).
Bo choć jestem wielką fanką niestandardowych rozwiązań reklamowych, to jednak ta propozycja do mnie nie przemawia. Wolę Księżyc bez reklam.
MoonPublicity – wizualizacja:
Więcej na stronie MoonPublicity.