Raport o przyszłości rynku DOOH [pobierz]
Z przyjemnością informuję, że opublikowaliśmy dziś (infuture.institute) raport Digital Out-of-Home. Stan obecny i kierunki rozwoju dotyczący rynku komunikacji cyfrowej OOH i przygotowany na zlecenie AMS. Skupiliśmy się na analizie polskiego rynku, ale porównywaliśmy go do rynków europejskich.
Field research realizowaliśmy w Londynie, Paryżu i Berlinie (plus dodatkowe obserwacje prowadziliśmy także w Budapeszcie i Mediolanie). Chcieliśmy uzyskać odpowiedzi m.in. na następujące pytania: jakie formaty DOOH występują w odwiedzanych miastach, jakie treści reklamowe są na nich wyświetlane, czy są one zależne od pory dnia, jak reagują na DOOH przechodnie, w jakich miejscach ustawiono ekrany, czy można do nich podejść oraz czy są interaktywne, jak lokalizacja wpływa na format nośników etc.
Wniosek z raportu jest jednoznaczny. Polski rynek DOOH bardzo mocno odstaje od europejskiego zarówno pod względem liczby nośników, uwarunkowań prawnych, jak i wykorzystywanych form reklamowych. W Polsce wciąż DOOH najczęściej kojarzy się z dużymi ekranami ustawianymi w centrach miast na ruchliwych skrzyżowaniach, z emitowaniem migających komunikatów, z dużą ilością tekstu, odwracających uwagę kierowców i mających wpływ na bezpieczeństwo ruchu. Reklamodawcy zapominają, że DOOH to forma komunikacji, która może być naprawdę blisko odbiorcy – zarówno w sensie dosłownym (np. przystanki, lotniska, wystawy sklepowe), jak i w przenośni (interakcja, zaangażowanie etc.), a samych nośników jest naprawdę cała masa (vide infografika poniżej).
Oczywiście, wpadki zdarzają się też w krajach europejskich. Pamiętam, że gdy prowadziłam obserwacje w Mediolanie, widziałam nośnik DOOH na katedrze Duomo, emitujący akurat reklamę pralki…
Z tego powodu istotną część raportu stanowi także część inspiracyjna. Zamieściliśmy w niej najciekawsze, najfajniejsze realizacje reklamowe wykorzystujące DOOH (łącznie blisko 50 kampanii) – zarówno w analizowanych miastach (Londyn, Paryż, Berlin), jak i na świecie. Oprócz tego w raporcie znalazły się zdjęcia nośników z poszczególnych miast, robione przez nas w trakcie field researchu (łącznie ponad 100 przykładów realizacji). Mam nadzieję, że fragment ten będzie inspirujący nie tylko dla marek i marketerów, ale także dla włodarzy polskich miast odpowiedzialnych za wydawanie zgód na ustawianie kolejnych nośników.
Raport dostępny jest za darmo i można go pobrać ze strony infuture.institute. Mam nadzieję, że stanie się przyczynkiem do dyskusji na temat kierunków rozwoju cyfrowego outdooru w polskich miastach. Dobrej lektury.