Co możesz zrobić w 72h – niestandardowa akcja Allegro
Kiedy w 2010 roku organizowałam akcję Kup sobie blogera, w ramach której Irena Mrozek, Maciek Budzich, Jacek Gadzinowski i ja wystawiliśmy się na sprzedaż, korzystałam po prostu z Allegro. Dziś skorzystałabym z platformy charytatywni.allegro.pl – która powstała m.in. po to, żeby ułatwić zbieranie funduszy na cele charytatywne, nie tylko internautom czy organizacjom pożytku publicznego, ale także firmom komercyjnym. I właśnie, żeby wśród tych ostatnich wypromować nowy serwis, Allegro przygotowało naprawdę super akcję.
Do 500 osób – głównie z działów PR, marketingu, CSR etc. w ciągu ostatnich dwóch dni trafiły dwie koperty (kto dostał, ręka do góry :)). Na jednej napisane było „Pomagam”, na drugiej: „Nie pomagam” – adresat mógł wybrać tylko jedną z nich. Jeśli zdecydował się na wersję „Pomagam”, w kopercie znalazł swego rodzaju książeczkę.
Natychmiast po jej otwarciu włącza się licznik odmierzający 72 godziny, co naprawdę robi niesamowite wrażenie, zwłaszcza jeśli człowiek tego licznika się nie spodziewa (ja sama autentycznie poczułam ścisk w sercu i w żołądku, i ten ścisk pojawia mi się za każdym razem, jak tylko spojrzę na kurczący się czas – btw: bardzo mocno skojarzyło mi się to ze sceną z Mission Impossible II, kiedy Ethan Hunt miał 20h na odnalezienie lekarstwa na wszczepiony jego partnerce wirus Chimera).
W ciągu 72h firmy mogą wystawić w serwisie Charytatywni to, co uznają za najlepszego i wskazać organizację pożytku publicznego, na której konto wpłyną pieniądze po zakończeniu aukcji. Już teraz beneficjentami charytatywni.allegro.pl są Mimo wszystko (Fundacja Anny Dymnej), WOŚP i Akogo? (Fundacja Ewy Błaszczyk). Ewa Błaszczyk, Anna Dymna i Jurek Owsiak są zresztą ambasadorami tego projektu. Cieszę się jednak, że ja sama też będę mieć w nim swój udział :).
Otóż te firmy, które przyjmą zaproszenie Allegro i wystawią coś/ kogoś (?) na aukcję, wezmą udział w konkursie. Główną nagrodą jest kampania reklamowa o wartości 20k PLN w serwisie Wykop, a jurorami w tym konkursie jest Maciek Budzich i ja. Razem z Maćkiem mamy za zadanie ze wszystkich zgłoszeń wybrać to, które będzie najciekawsze, najbardziej wartościowe (zupełnie nie w sensie materialnym) i będzie miało największy efekt medialny. Zwycięzcę ogłosimy pod koniec sierpnia.
Bardzo zachęcam do udziału w tej akcji – zarówno te firmy, które dostały przesyłkę, jak i te, do których ona nie dotarła. Zachęcam nie tylko dlatego, że tego typu działania wpisują się w bardzo istotny obecnie trend Random Acts of Kindness (RAoK), określany przeze mnie jako „ludzka twarz biznesu”, a przez Thomasa Kolstera, z którym miałam przyjemność rozmawiać w tegorocznym TrendBooku, jako goodvertising (btw: polecam jego książkę o tym samym tytule). Zachęcam nie tylko dlatego, że tego typu działania przynoszą wiele satysfakcji, także zawodowej (statuetka Media Trendy za Kup sobie blogera stoi u mnie w pokoju na honorowym miejscu :)). Zachęcam, bo zwyczajnie, po ludzku, warto robić dobre rzeczy.
Dobro wraca.